Blue City: Centra handlowe mają wciąż mocne narzędzia

Zakupy internetowe stały się już codziennością dla większości Polaków i stanowią coraz poważniejszą alternatywę dla zakupów w sklepach stacjonarnych. O rozwoju e-handlu decydują przede wszystkim szeroka oferta i możliwość porównywania cen oraz wygoda i szybkość – mówi Krzysztof Sajnóg, Dyrektor Marketingu Blue City.


Krzysztof Sajnóg, Blue City: Konsumenci są bombardowani reklamami sklepów internetowych, bannerami, remarketingiem, push sms-ami, kampaniami w portalach społecznościowych i działami influencerów. Pomimo iż sprzedaż internetowa wzrasta, to jednak większość handlu odbywa się nadal stacjonarnie. Chodzi o customer experience. Internet nie jest w stanie oddać klimatu robienia zakupów w tradycyjny sposób. Po pierwsze klienci lubią poznać produkt – dotknąć go i przymierzyć. Po drugie wiele osób traktuje zakupy jak rozrywkę, a spacer po galerii jako formę aktywności i spędzania czasu wolnego. Centra handlowe wciąż mają mocne narzędzia, by skutecznie walczyć o klienta.

W dzisiejszym, bardzo trudnym wyścigu, przetrwają jednak tylko te obiekty, które otworzą się na eksperymenty, będą jeszcze bardziej elastyczne w swoich strategiach, dopasują się do szybko zmieniających trendów i postawią na doświadczenia klienta, m.in. poprzez jego zaskakiwanie. Kierunek, jaki mogą obrać właściciele dużych obiektów handlowych to klasyczne modernizacje, skoncentrowane na zapewnieniu klientom jak najciekawszych doznań i rozwiązań, także technologicznych. Kluczowym punktem jest zróżnicowany dobór najemców, rozwój showroomów i punktów click and collect. Rozbudowywane i odświeżane zgodnie z najnowszymi trendami będą części rozrywkowe i food courty. Galerie handlowe muszą się stawać centrami lokalnej społeczności.

W Blue City konieczność zmian dostrzegliśmy już w 2018 roku. Podążając za najnowszymi trendami, centrum przeszło spektakularną metamorfozę, stając się unikatowym w skali miasta i kraju. Przebudowaliśmy około 22 tysiące metrów kwadratowych, powiększyliśmy ofertę rozrywkowo-gastronomiczną i wprowadziliśmy nowych najemców również spoza branży modowej. Paradoksalnie to, co na początku przeszkadzało w rozwoju Blue City, jako centrum handlowego, czyli architektura budynku, okazało się zaletą. W Blue City naturalnie zostały stworzone strefy: handlu i usług, gastronomii oraz rozrywki, zajmując poszczególne kondygnacje budynku. Klienci centrum mogą przyjść do nas z rodziną na obiad, przyprowadzić dzieci do sali zabaw, pójść na zajęcia fitness, do kina lub spędzić czas ze znajomymi, korzystając z wielu atrakcji rozrywkowych. To usługi, z których nie sposób skorzystać przez internet. Zadbaliśmy o kompleksowość oferty, umożliwiając klientom załatwienie wielu spraw, np. bankowych, pocztowych, a nawet związanych ze zdrowiem. Można powiedzieć, że Blue City jest małym miasteczkiem w dużym mieście. Niektórzy ten nowy koncept nazywają galeriami społecznymi. Dla mieszkańców pobliskich osiedli mamy specjalny program lojalnościowy, który oferujemy wspólnotom mieszkaniowym i spółdzielniom. Uczestniczy w nim już ponad 3000 gospodarstw domowych z Ochoty i pobliskich dzielnic. Dzięki uczestnictwu w programie mieszkańcy mają dostęp do specjalnych promocji oraz informacji o wydarzeniach w Blue City. Centra handlowe przechodzą obecnie przemianę, co jest związane z koniecznością silniejszego niż dotychczas wyróżnienia i różnicowania oferty i ciągłego zaskakiwania klientów, ale zaraz po zakończeniu pandemii wrócą do gry jako mocni gracze.

Źródło: Blue City

Fotografia: Blue City

Data publikacji: 6 maja 2022