Dla mnie wartością jest błyskotliwość i świeżość żartu

Chyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby przezabawnych i błyskotliwych rysunków znanego polskiego rysownika — Andrzeja Mleczki. Dotychczas zbiory jego prac ukazały się w ponad 50 książkach i albumach. Twórczość artysty eksponowana była na kilkuset wystawach indywidualnych w kraju i za granicą, a w polskich centrach handlowych organizowane są wystawy ponad 400 wybranych prac.


Od momentu, gdy zaczął Pan się zajmować rysunkiem, minęło już poł wieku! W jaki sposób planował Pan świętować tak ważną 50. rocznicę?

Zamiast mnie, świętowaniem zajęła się Rada Miasta Krakowa, która w związku z powyższym, przyznała mi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Krakowa.

Pańskie rysunki satyryczne charakteryzuje nietypowe poczucie humoru i zdaje się, że kierowane są raczej do bardziej świadomego i dojrzałego odbiorcy. Czy tak jest w istocie?

Trudno mi to oceniać, ponieważ nie jestem odbiorcą tylko twórcą, ale na pewno ci, którzy odwiedzają moja Galerię i oglądają moje rysunki na Facebooku lub Instagramie mają zbliżone do mojego poczucie humoru.

Zajmuje się Pan również rysunkami reklamowymi realizowanymi na zamówienie klientów. Jakie cele i wymagania stawiają przed Panem firmy chcące nawiązać współpracę?

Wymagania są obopólne. Firmy chcą mieć rysunek, który jest zabawny i który zwróci uwagę na ich produkt lub usługę. Natomiast moje wymagania są związane oczywiście z honorarium i z terminami, ponieważ mam ogromną ilość pracy.

40 lat temu otwarta została Pańska Galeria Autorska przy ul. Św. Jana 14 w Krakowie. Jak wspomina Pan początki jej funkcjonowania?

Oczywiście miałem ogromną tremę, ale na szczęście przetrwała pomimo różnych perturbacji w naszym kraju.

Posiada Pan swoją stronę www, jak i swój e-sklep, w którym można nabyć różnego rodzaju produkty z Pańskimi rysunkami. Które z produktów są najbardziej popularne?

AM: Wnioskując po dedykacjach, jakie na nich składam, są to głównie prezenty dla bliskich i na różne okazje, od urodzin po śluby. Od kilku lat niezmienną popularnością cieszą się gry planszowe, a ostatnio bestsellerem stała się również seria puzzli z moimi rysunkami. Na stronie sklep.mleczko.pl można nie tylko dostać różne gadżety takie jak kubki, koszulki, albumy, plakaty, karty do gry itp. Także rysunki oryginalne, z których każdy opatrzony jest certyfikatem autentyczności. Jednak najlepszymi doradcami w tych sprawach są moi współpracownicy.

Fanpage Andrzeja Mleczki ma prawie 300 tys. obserwujących, a Instagram blisko 140 tys. Oprócz rysunków i produktów wstawia Pan również krótkie materiały wideo z rozmaitymi żartami, często nie przebierając w słowach. Czy to właśnie taka szczera i autentyczna postawa przyciąga do Pana użytkowników social mediów?

Dla mnie wartością nie jest ostrość żartu, narysowanego czy opowiadanego, ale jego błyskotliwość i świeżość. Ostrych żartów jest nie wiele. Problemem w moim zawodzie jest wręcz histerycznie obowiązująca „poprawność polityczna”, ale doszedłem do wniosku, że nie będę się tym przejmował i będę rysował oraz mówił to co mi się żywnie podoba, a także to co mnie bawi i śmieszy.

Pańskie rysunki pokazywane są także w centrach i galeriach handlowych w całym kraju. Co zdecydowało o wyborze tego typu miejsc do eksponowania własnych prac?

Propozycja Agencji ACTIGRA Group, która wydała mi się bardzo interesująca, ponieważ stworzyli wystawę, której forma nie tylko jest bardzo atrakcyjna dla odbiorcy, ale również łatwa w montażu i demontażu. Wystawa zawiera 400 rysunków czarno-białych i kolorowych. Wybierając je, braliśmy pod uwagę, że do galerii handlowych przychodzą wszyscy, również ludzie z dziećmi, więc nie ma tam nic, co trzeba by opatrzyć znakiem ,,tylko dla dorosłych”. W ostatnich latach wystawa prezentowana była w kilkunastu galeriach handlowych na terenie całej Polski.

Czy rozwój technologii informacyjnej i kanałów komunikacji bardziej pomaga czy przeszkadza w procesie tworzenia i promocji Pańskich prac?

Zdecydowanie pomaga. Osoby, które mieszkają poza Krakowem, albo za granicą mogą wirtualnie odwiedzić moją Galerię, a kontakt z ludźmi na Instagramie i Facebooku jest dla mnie dużą przyjemnością. Od niedawna można nas również znaleźć na Allegro.

I na koniec, nie sposób nie zapytać Pana o dowcip… Jakim ponadczasowym dowcipem najchętniej dzieli się Pan z ludźmi?

Najchętniej tym, który sam wymyślę i narysuję.

Dziękujemy Panu za rozmowę.

Dziękuję.

Źródło: Galeria Autorska Andrzeja Mleczki

Fotografia: Galeria Autorska Andrzeja Mleczki

Data publikacji: 19 grudnia 2022