Najem krótkoterminowy ustawowo zakazany. W co inwestować w dobie zagrożenia epidemicznego?

Zamknięte granice, wstrzymane loty, a co za tym idzie – do minimum ograniczony ruch turystyczny i biznesowy. Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego uderzyło we właścicieli niektórych nieruchomości. Decyzja wydana przez Ministerstwo Zdrowia oznacza bowiem, że zakazany jest najem krótkoterminowy. Jak przedstawia się sytuacja właścicieli lokali wynajmowanych na doby? W jakie nieruchomości inwestować, by nie stracić oszczędności? – podpowiada Marcin Pabijanek, CEO platformy do budowy i ochrony oszczędności przez nieruchomości – Social.Estate

Zakaz najmu krótkoterminowego w czasie epidemii – podstawa prawna
20 marca wprowadzono rozporządzenie o ogłoszeniu stanu epidemii na obszarze naszego kraju. Nie zawierało ono jednak żadnych ograniczeń w działalności noclegowej. Jednocześnie, uchylone zostało rozporządzenie wydane 13 marca o ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego, które takie ograniczenia przewidywało. Zgodnie z jego treścią: „Ustanawia się czasowe ograniczenie prowadzenia przez przedsiębiorców działalności związanej z prowadzeniem obiektów noclegowych turystycznych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w podklasie 55.20)”. Niedługo później, bo 31 marca wydano następne rozporządzenie dotyczące działań mających ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jeden z punktów dokumentu dotyczył zamknięcia wszelkich obiektów noclegowych świadczących najem krótkoterminowy. Ich goście zobowiązani byli wykwaterować się do 2 kwietnia, w dniu wejścia rozporządzenia w życie. Hotele i inne miejsca noclegowe mogą pozostać otwarte jedynie dla osób pozostających w kwarantannie lub izolacji oraz dla personelu medycznego.

Jak koronawirus uderza w inwestorów wynajmujących mieszkania?
Mieszkania na wynajem stoją puste, a ich właściciele nie zarabiają. Rozporządzenie wydane przez Ministra Zdrowia jest równoznaczne z bezterminowym zakazem prowadzenia najmu krótkoterminowego. Taka forma wynajmu rozpowszechniła się w Polsce blisko dekadę temu jako uzupełnienie oferty hoteli, pensjonatów i innych obiektów noclegowych. W dużych miastach kraju są to przede wszystkim apartamenty, kierowane zarówno do klientów biznesowych, jak i do turystów. Wynajem w takiej formie, w przeciwieństwie do hoteli czy najmu długoterminowego, nie podlega szczególnym regulacjom prawnym, co dodatkowo komplikuje obecną sytuację. Dla właścicieli mieszkań na wynajem krótkoterminowy nastały trudne czasy. Szczególnie wtedy, gdy wynajem jest dla nich jedynym lub głównym źródłem utrzymania, bądź gdy zakup lokalu został sfinansowany przy pomocy kredytu. W tym drugim przypadku będą oni zobowiązani do regulowania zobowiązań przy praktycznie zerowych przychodach. Część inwestorów próbuje ograniczyć straty, wynajmując nieruchomość na dozwolonych zasadach, czyli na miesiąc bądź dłużej. Potwierdza to rosnąca w ostatnich tygodniach liczba konwersji mieszkań wynajmowanych na doby na mieszkania wynajmowane długoterminowo. Mimo braku turystów, z takich ofert chętnie korzystają mieszkańcy miast. Na przykład wtedy, gdy sami pracują i nie chcą narażać swoich przewlekle chorych czy starszych bliskich na zarażenie. Zainteresowanie najmem zauważalne jest także wśród osób, które muszą pracować zdalnie, ale nie mają do tego warunków w swoim mieszkaniu.

Nie tylko najem krótkoterminowy, czyli jakie branże ucierpią?
Rozpowszechniający się na całym świecie koronawirus SARS-CoV-2, spowodował znaczące ograniczenia w działalności firm z wielu branż. Jedną z najsilniej dotkniętych jest turystyka. Zamknięte hotele i pensjonaty, odwołane wycieczki, przełożone imprezy – w efekcie epidemii turystyka zamarła, a straty w jej przypadku liczone są już w milionach złotych. Ogólnopolska akcja #ZmienTerminNieOdwoluj ma na celu zachęcić turystów, by ci, zamiast odwoływać rezerwację i wycofywać wpłacone zaliczki, zmieniali termin wyjazdów. Vouchery do wykorzystania w przyszłości w ramach kampanii #WybierzVoucher oferują również organizatorzy imprez turystycznych. Zamknięte galerie handlowe oznaczają z kolei olbrzymie straty dla branży odzieżowej, zawieszone połączenia lotnicze i drogowe – dla przewoźników, a zerwane łańcuchy dostaw – dla przemysłu. W trudnej sytuacji znalazła się też gastronomia, w której najlepiej radzą sobie ci, którzy przestawili się na dowóz. Przykłady można mnożyć – pewnym jest natomiast, że nadchodzące miesiące będą kluczowe dla tysięcy mniejszych i większych firm. Pewne pocieszenie dla właścicieli mieszkań na krótkoterminowy najem może stanowić fakt, że po zdjęciu obostrzeń, może nastąpić zwyżka ruchu turystycznego. Zakłada się, że część osób zrezygnuje z wyjazdów zagranicznych na rzecz podróży po kraju.

Przemyślane inwestycje ratunkiem dla przedsiębiorców – w co inwestować?
Gospodarcza niepewność wywołana korona-kryzysem i rekordowa inflacja, która w styczniu 2020 roku wyniosła aż 4,4% stały się faktem. Nastały wyjątkowo trudne czasy dla naszych finansów. By uchronić się przed utratą gromadzonego latami kapitału, warto inwestować w stabilne aktywa. „Bezpieczną przystanią” dla naszych pieniędzy są nieruchomości, będące świetną alternatywą dla nisko oprocentowanych lokat bankowych czy obligacji skarbowych. W co inwestować w dobie koronawirusa? W obliczu epidemii COVID-19 pewny jest spadek obrotów na rynku nieruchomości, któremu może towarzyszyć obniżenie cen mieszkań, choć głównie z rynku wtórnego.Po jakim czasie od zniesienia obostrzeń dotyczących najmu krótkoterminowego popyt na wynajem wróci, a inwestorzy zaczną odrabiać straty? Trudno przewidzieć. Choćby z tego powodu lepszym pomysłem może być przeniesienie kapitału w obszar wynajmu długoterminowego. Ciekawym rozwiązaniem są zyskujące na popularności gotowce inwestycyjne. To nieruchomości zakupione po cenie niższej niż rynkowa, zwykle w blokach z wielkiej płyty, podzielone na kilka pokojów z myślą o maksymalizacji zysków. Od razu generują one dochód pasywny na poziomie wyższym od standardowej nieruchomości, dzięki czemu zdobywają zainteresowanie inwestorów, którzy nie chcą tracić czasu na samodzielną adaptację lokalu.

Mieszkania tego typu stanowią odpowiedź na oczekiwania studentów i pracowników służbowych, dla których ważnym kryterium wyboru zakwaterowania jest cena. Dobrą inwestycją będą też lokale użytkowe, wynajmowane na 5 czy 10 lat stabilnym sieciom handlowym, takim jak Żabka, Biedronka czy Rossmann. Takie nieruchomości, zakupione na drodze inwestowania społecznościowego, będą źródłem regularnych zysków nawet dla tych inwestorów, którzy nie dysponują dużym kapitałem.

Źródło: Petram House

Fotografia: Petram House

Data publikacji: 20 lipca 2020