Przełamanie przyzwyczajeń klientów, którzy w pierwszej kolejności wybierają kontakt z kasjerem, z pewnością wymaga czasu. Jednak z wielu powodów kasy samoobsługowe i w ogóle automatyzacja procesów sprzedażowych to bezsprzecznie przyszłość handlu – podkreśla Ewa Spychalska, International Retail Manager w NEINVER.

Kasy samoobsługowe pojawiają się coraz częściej nie tylko w sklepach spożywczych. Widzimy je także w wielkoformatowych sklepach sportowych, drogeryjnych, modowych czy marketach z elektroniką. Dzisiaj to jedna z opcji dostępnych dla klienta, ale wkrótce być może podstawa. Dla przyspieszenia obsługi, skrócenia czasu zakupów oraz zmniejszenia obłożenia kas tradycyjnych, opcja kas automatycznych jest coraz częściej testowana przez duże sieci handlowe. Na razie to pewnego rodzaju nowinka, choć coraz bardziej powszechna. Badania w branży retail wskazują, że 70% klientów, którzy zetknęli się z kasami samoobsługowymi w ciągu ostatnich dwóch lat, nadal zamierza z nich korzystać.

Sieci handlowe powinny skoncentrować się na profesjonalnym doradztwie i szkoleniach personelu. Dobrze wykwalifikowany sprzedawca w obliczu rozwoju handlu internetowego, to kluczowy czynnik powodzenia. Sprzedawcy powinni być obecni na sali sprzedaży, służąc klientowi radą i dbając o jak najwyższą konwersję. Decyzje zakupowe podejmowane są w dużej mierze w trakcie rozmowy ze sprzedawcą i to jego postawa ma kluczowe znaczenie. Obsługa przy kasie jest ważna, ale jeśli zadowolony klient podejmie już decyzję o zakupie, równie dobrze może samodzielnie dokonać płatności. Pracownicy niech zajmą się doradztwem i uzupełnianiem towaru.

Pandemia koronawirusa zasadniczo zmieniła sposób, w jaki konsumenci kupują i komunikują się ze swoimi ulubionymi markami. Udział zakupów online na wielu rynkach wzrósł w tym czasie o kilkaset procent, choć nadal sklepy stacjonarne mają kluczowe znaczenie. Wyzwaniem dla sieci handlowych jest podniesienie wartości doświadczeń zakupowych w sklepach, by zatrzymać odpływ klienta do internetu. Podczas gdy wygoda przemawia na korzyść e-commerce, sklepy, które odwiedzamy, muszą nas wabić i oferować wyjątkowe doświadczenia. Dlatego tak ważny jest poziom jakości obsługi bezpośredniej i doradztwa. To poważny argument dla klienta, gdy zastanawia się nad wyborem kanału sprzedaży, z którego zamierza skorzystać.

Kasy samoobsługowe to dopiero początek dużej transformacji w handlu. Na razie trudno sobie wyobrazić w jakim stopniu, a tym bardziej, kiedy, automatyzacja w jeszcze większym stopniu na stałe zagości w sklepach stacjonarnych. Najprostszym kierunkiem rozwoju jest na pewno automatyzacja obsługi sprzedażowej czy posprzedażowej w sklepach internetowych, które już teraz korzystają ze wsparcia sztucznej inteligencji. Proces ten będzie udoskonalany, by pokonać wszystkie istotne ograniczenia.

Pierwsze sieci handlowe już testują eliminowanie mniej istotnych obowiązków personelu, wykorzystując specjalnie zaprojektowane roboty do sprawdzania braków na półkach, inwentaryzacji, porządkowania towarów, czy chociażby sprzątania sali sprzedaży. Kolejnym tego typu zadaniem, które może zostać zautomatyzowane w najbliższej przyszłości na większą skalę, jest zarządzanie zwrotami i reklamacjami. Pewną nowinką są inteligentne etykiety na półkach, wyświetlające aktualne ceny czy promocje oraz informacje o produkcie. One także oszczędzają cenny czas personelu, eliminując konieczność manualnej aktualizacji w razie zmiany cen.

Klienci zmieniają handel szybciej niż kiedykolwiek. Otwierają się na nowe marki i kreują nowe zwyczaje zakupowe. Automatyzacja tylko wydaje się pieśnią przyszłości. Dlatego sieci handlowe, przyjmujące postawę „poczekamy, zobaczymy” nie wygrają rywalizacji o względy klienta. Klienci, przyzwyczajeni do szybkich zmian, znajdą z pewnością inną markę, która w większym stopniu będzie odpowiadać na ich potrzeby.

Zdjęcia centrów handlowych i sklepów – zobacz!