Ograniczeniem jest tylko wyobraźnia

Rozmowa z Iwoną Konarską, Product Manager, Pilkington IGP Sp. z o.o.

Współczesne trendy w projektowaniu pokazują, że szkło jest coraz chętniej wykorzystywane w budownictwie. W biurowcach, centrach handlowych czy domach powstają coraz większe okna, ponieważ dostarczają one dużo światła i dają nam poczucie większej przestrzeni, a przeszklenia wielkoformatowe nie wpływają już negatywnie na bilans energetyczny budynku. Technologia idzie do przodu i coraz lepsze rodzaje szkła powodują, że dziś to materiał znacznie bardziej uniwersalny niż jeszcze kilka lat temu. O wykorzystaniu szkła, gdzie markę Pilkington ogranicza właściwie tylko wyobraźnia projektanta i wielkość dostępnych maszyn do produkcji szyb, rozmawiamy z Iwoną Konarską, Product Manager, Pilkington IGP Sp. z o.o.

Marka Pilkington istnieje na rynku w Polsce już od prawie 30 lat. Jest bardzo dobrze znana w branży budowlanej jako producent szkła płaskiego, laminowanego i szyb zespolonych. Jak firma osiągnęła obecną pozycję?
Marka Pilkington działa nie tylko w obszarze szkła technicznego i architektonicznego. Jesteśmy także obecni w branży motoryzacyjnej: produkujemy szyby dla najlepszych i najbardziej rozpoznawanych marek samochodowych na świecie, a także do samochodów ciężarowych czy autobusów. Od lat 90. nasza firma stopniowo rozbudowywała kolejne zakłady, odpowiadając na potrzeby szybko rozwijającego się rynku budownictwa i wzrastającej produkcji samochodów w Europie Centralnej i Wschodniej. Od 2006 roku jesteśmy częścią japońskiego koncernu NSG Group, dzięki czemu mamy dostęp do najnowszych technologii. Dzisiaj NSG Group w Polsce zatrudnia ponad 4 tysiące pracowników. Szkło jest produkowane w hucie w Sandomierzu, a potem przetwarzane w siedmiu oddziałach na terenie całego kraju. W Sandomierzu i Chmielowie koło Tarnobrzega działają zakłady produkujące szyby samochodowe. Chmielowska fabryka jest jednym z najnowocześniejszych zakładów tego typu na świecie. W Sandomierzu działa także Centrum Usług Wspólnych, obsługujące m.in. procesy informatyczne, finansowe i zakupowe w 20 krajach.

Państwa firma opatentowała metodę float. Na czym ona polega i gdzie znajduje zastosowanie?
Proces float został wynaleziony przez Sir Alastaira Pilkingtona w roku 1959. Płynne szkło jest w sposób ciągły wylewane z pieca do płytkiej wanny ze stopioną cyną. Stopione szkło płynie po cynie, rozpływa się na niej. Ta metoda powoduje, że szkło jest idealnie płaskie, ma gładką powierzchnię, pozbawioną zniekształceń optycznych. Szkło float znajduje zastosowanie zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków. Może być bezbarwne, odżelazione lub barwione w masie. Podlega różnym typom obróbki, można na nie nanieść różnego rodzaju powłoki czy też je zlaminować.
Poprzednia metoda produkcji szkła była bardzo energochłonna i mniej efektywna. Szkło było pofalowane, miało więcej zniekształceń. Metoda float daje zdecydowanie więcej możliwości. Śmiało można powiedzieć, że ten wynalazek zmienił branżę.

Zastosowane niwelującego odblaski szkła w witrynach sklepowych oddaje wiernie barwy i gwarantuje najwyższą przepuszczalność światła, umożliwiając ekspozycję przedmiotów i dekoracji zgodnie z zamysłem projektanta.

Spółka zaopatruje w swoje wyroby rynki zagraniczne. Gdzie jesteście Państwo obecni?
Lista rynków, z którymi współpracujemy, jest długa. Nasze produkty trafiają do Czech, Skandynawii, na rynki wschodnie, do Anglii, krajów Beneluksu, Szwajcarii. Ostatnio realizowaliśmy zamówienia szyb do Stanów Zjednoczonych.

Jakiego typu realizacje były kluczowe w Państwa dotychczasowej działalności?
Szczególnego podejścia, ze względu na położenie geograficzne oraz wynikające z niego specyficzne warunki atmosferyczne, wymagały projekty realizowane na rynek skandynawski. Ograniczona ilość światła słonecznego zimą, jasne noce oraz szacunek dla natury miały wpływ na kształtowanie tamtejszej architektury, chętnie wykorzystującej duże przeszklenia w połączeniu z naturalnymi materiałami. Jednak nie zawsze czynniki zewnętrzne są najważniejsze dla inwestora. Nasze biuro doradztwa technicznego ściśle współpracuje z architektami i na podstawie założonych parametrów budynku dobiera odpowiednią konfigurację szkła. Prowadzimy także szkolenia dla architektów prezentujące możliwości wykorzystania szkła.

Dzisiaj szkło jest coraz częściej wykorzystywanym materiałem w budownictwie. Jakie możliwości daje jego zastosowanie?
Współczesne trendy w projektowaniu pokazują, że szkło jest chętnie wykorzystywane zarówno w biurowcach, budynkach użyteczności publicznej, jak i w domach. Mamy wokół siebie coraz więcej szkła, coraz większe okna, ponieważ chcemy mieć dużo światła. Całe ściany z przeszkleń pojawiają się już nie tylko w biurowcach czy obiektach handlowych, ale i w domach prywatnych. W budownictwie biurowym szkło jest wykorzystywane nie tylko do konstruowania okien, ale również w pasach nieprzeziernych. Szkło może być wykorzystane jako fasada, podłoga, daszek, ściana wewnętrzna czy schody. Tak naprawdę, ograniczeniem jest tylko wyobraźnia projektanta i wielkość dostępnych maszyn do produkcji szyb.

Pilkington MirroView™, czyli lustro ukrywające ekran telewizyjny lub interaktywny monitor można wykorzystywać zarówno w przestrzeniach prywatnych, jak i komercyjnych.

Poza walorami estetycznymi szkło pełni wiele innych funkcji. Które z nich warto szczególnie podkreślić?
Technologia idzie do przodu, więc coraz lepsze rodzaje szkła powodują, że przeszklenia wielkoformatowe nie wpływają już na bilans energetyczny budynku i dodatkowo doświetlają wnętrza. Można położyć na nim różnego rodzaju powłoki, pomalować. Szkło może ograniczać ucieczkę energii z pomieszczenia, może być samoczyszczące, może dynamicznie chronić przed słońcem, samoczynnie dopasowując się do warunków nasłonecznienia w pomieszczeniu.

Szkło hartowane jest szkłem bezpiecznym i ma zwiększoną wytrzymałość mechaniczną. W jakiego typu realizacjach jest ono szczególnie polecane?
Szkło hartowane sprawdza się w galeriach handlowych, biurach, open space’ach, może też znaleźć zastosowanie w tablicach informacyjnych, reklamach wielkoformatowych. Można go również używać w wersji laminowanej do barierek, balustrad, stopni szklanych. W zależności od potrzeb Klienta, wymiarów danej powierzchni dobieramy odpowiedni rodzaj szkła, doradzamy, jaki produkt z naszej oferty zastosować. Jeśli projektant powie, jaki chce osiągnąć efekt, to my doradzimy, jak to zrobić i z czego. Największe szyby, jakie dostarczaliśmy do galerii handlowej, laminowane hartowane, miały wysokość prawie 6 metrów.

W witrynach sklepowych często pojawiają się refleksy zakłócające widok eksponowanych we wnętrzach przedmiotów. W jaki sposób można wyeliminować ten problem?
Mamy w ofercie specjalne szkło polecane do tego typu zastosowań. Pilkington OptiView™ OW to superbezbarwne szkło o obniżonej zawartości żelaza, praktycznie pozbawione zielonkawego odcienia charakterystycznego dla innych rodzajów szkła. Jest wyjątkowo jasne i transparentne, a dodatkowo pokryte powłoką antyrefleksyjną, która niweluje odblaski. Zastosowane w witrynach sklepowych oddaje wiernie barwy i gwarantuje najwyższą przepuszczalność światła, umożliwiając ekspozycję przedmiotów i dekoracji zgodnie z zamysłem projektanta. Bez refleksów. Jak wygląda w praktyce zastosowanie tego typu szkła można zobaczyć m.in. w warszawskiej Galerii Młociny.

Iwona Konarska

Product Manager, Pilkington IGP Sp. z o.o.

Doświadczenie zawodowe

W Pilkingtonie pracuję od 16 lat. Zaczynałam w biurze obsługi Klienta, co dało mi możliwość zapoznania się z szeroką gamą produktów (nasze portfolio jest bardzo rozbudowane, istnieje wiele możliwości zastosowań poszczególnych rodzajów szkła). Ponieważ biuro obsługi Klienta jest u nas ściśle powiązane z działami przygotowania i planowania produkcji, mogłam poznać funkcjonowanie firmy od podszewki. Po 4 latach zostałam przedstawicielem handlowym, zaś po kilku kolejnych zaproponowano mi stanowisko Product Managera, które pełnię do dzisiaj. Początkowo zajmowałam się rynkiem krajowym i wyłącznie szkłem hartowanym, z biegiem lat dochodziły kolejne produkty – szkło laminowane, kuloodporne i kolejne rynki. Dzisiaj odpowiadam za Polskę, Czechy, Skandynawię i rynki wschodnie. Do pewnego momentu sama zajmowałam się Klientami, ale gdy lista obowiązków coraz bardziej się wydłużała, zaczęłam oddawać Klientów przedstawicielom handlowym odpowiedzialnym za dane obszary lub menedżerom odpowiedzialnym za dane rynki. Obecnie skupiam się głównie na działaniach zarządczo-organizacyjnych: zbieram dane, kontroluję, raportuję, robię budżety i analizy. Sporo czasu spędzam w podróży, co bardzo lubię. Śledzę także trendy rynkowe w obszarze szkła hartowanego, laminowanego i kuloodpornego, badam, jakie produkty są poszukiwane, co cieszy się coraz większą popularnością. Proponuję wprowadzenie nowej oferty do produkcji i sprawdzam możliwości, gdzie może być wykorzystana. Moje zadanie polega na tym, aby nasza firma była w stanie odpowiedzieć na trendy, co oznacza, że jeśli dany segment rynku jest obiecujący, muszę odpowiednio wcześnie zareagować i przekazać plan do dalszych działań do działu inwestycji. Proces uruchomienia nowego produktu nie jest łatwy, muszę brać pod uwagę wiele elementów. Przypomina to trochę skomplikowaną układankę. To olbrzymia odpowiedzialność, której mam świadomość. Współpracuję z kilkunastoma menadżerami i przedstawicielami handlowymi z różnych krajów, odpowiadającymi za rynki w Polsce, Czechach i Skandynawii. Prowadzę również szkolenia produktowe.

Dewiza życiowa?

Uważam, że w pracy i kontaktach z innymi ludźmi najważniejsze są wzajemny szacunek i otwartość na innych, ich opinie i poglądy. Ważna jest dla mnie także pokora. Życie nauczyło mnie, że to procentuje.

O sukcesie decyduje…

Elastyczność, indywidualne podejście do każdego człowieka. Uwielbiam kontakt z Klientem, bez problemu radzę sobie nawet z najbardziej wymagającymi. Pozytywne nastawienie, opanowanie, zachowanie zimnej krwi w stresujących sytuacjach i przy trudnych negocjacjach pomagają mi znaleźć rozwiązanie w każdej sytuacji, które jest do zaakceptowania dla wszystkich stron. W zakładach produkcyjnych, takich jak nasze końcowy efekt zależy od wielu czynników, proces produkcji jest niezwykle skomplikowany, a problemy mogą się pojawić na każdym z licznych etapów, bardzo dużo się dzieje. Dobra znajomość tematyki, którą się zajmuję, i szybkość podejmowania decyzji pomagają mi w trudnych momentach. Bardzo sobie cenię doświadczenie z początków mojej kariery, dzisiaj ono procentuje. Jestem człowiekiem dialogu, potrafię się porozumieć z każdym. Dzięki tej otwartości jestem na bieżąco, wiem, co się dzieje na każdym etapie zamówienia, mogę szybko reagować. Klienci to cenią. Jak mówi koleżanka z biura „gaszę pożary, których jeszcze nie ma”.

Do działania motywuje mnie…

Lubię swoją pracę, lubię być w ruchu, wyjazdy służbowe nie są dla mnie problemem. Największą satysfakcję daje mi zadowolenie Klienta i piękne obiekty, które powstają z naszych produktów. Z przyjemnością i dumą oglądam gotowe realizacje, duże przeszklenia, które przy odpowiednim oświetleniu pięknie wyglądają. Mam lekkie skrzywienie zawodowe – zawsze, gdy wchodzę do galerii handlowej, szukam znaczków producenta na szybach, sprawdzam, czyj to produkt. Ten zwyczaj przejęły także moje dzieci (śmiech).

W ludziach cenię…

Szczerość i poczucie humoru. Lubię ludzi optymistycznie podchodzących do życia. Uważam, że pozytywne myślenie i wiara we własne siły to połowa sukcesu.

Najchętniej wypoczywam…

Razem z dziećmi. Każdą wolną chwilę spędzam z nimi. W weekendy nadrabiamy zaległości towarzyskie i spotykamy się z rodziną i przyjaciółmi. Wychodzimy również do kina, spacerujemy, odwiedzamy ulubione miejsca i restauracje. W wakacje wybieramy morze, zimą najczęściej narty albo ciepłe kraje dla zmiany klimatu. Moją pasją jest ogródek. Uwielbiam kwiaty, szczególnie róże i peonie. Podczas pracy w ogrodzie odpoczywam, resetuję się, zapominam o problemach. W ciepłe dni relaksuję się z poranną kawą na tarasie w towarzystwie wiewiórki, która się u nas zadomowiła.

Niezapomniane miejsce?

Przez wiele lat dużo pracowałam, nawet podczas urlopu spędzałam czas przy komputerze. Nie miałam zbyt wiele wolnych chwil na zwiedzanie. Dopiero ostatnio zaczęłam więcej podróżować dla przyjemności. Myślę, że niezapomniane miejsce to Lazurowe Okno na wyspie Gozo – jeden z symboli Malty. Cieszę się, że zdążyłam je zobaczyć, gdyż niedługo po mojej wizycie runęło do morza. Jeśli chodzi o miasteczka, to myślę, że przeurocze jest Alberobello i Polignano a Mare we Włoszech.

Film, który wywarł na Pani największe wrażenie?

Uwielbiam thrillery i musicale. „Dirty dancing” widziałam ze 20 razy, duże wrażenie zrobił na mnie „Wielki Gatsby” – olśniewający wizualnie ze znakomitym Leonardo Di Caprio. Listę moich ulubionych filmów uzupełnia thriller „Oko” z Jessicą Albą. Ostatnio moje serce skradły również seriale na Netflixie i HBO.

Najczęściej jadam…

Dania kuchni włoskiej i greckiej, owoce morza, choć golonce też się nie oprę. Uwielbiam jeść, jestem tak zwanym łakomczuchem (śmiech). Jeśli chodzi o deser, to beza Pavlova lub ciasto czekoladowe.

Kultura w czasie wolnym to…

Przede wszystkim kino i teatr. Mam swoje ulubione teatry, do których staram się wybrać kilka razy w roku. Kino chociaż raz w miesiącu i to najlepiej z rodziną. Choć niestety muszę przyznać, że moje dzieci ostatnio już wolą chodzić do kina ze znajomymi, a nie z mamą (śmiech).

Plany na najbliższe wakacje?

Jeszcze nie wiem, nie mam na razie żadnych konkretnych planów. Ważne jest dla mnie, aby gwarantowana była dobra pogoda, bo wakacje to czas na relaks i ładowanie baterii.

Ulubiona restauracja?

Bardzo lubię grecką restaurację Paros, mamy też ulubioną pizzerię Tutto Bene niedaleko domu, z przepyszną Di Bufalą. Chętnie odwiedzam ją z rodziną w weekendy. Szkoda mi tracić wspólny czas, którego mamy tak mało, na gotowanie. Zamiast stać przy kuchni, wolę poświęcić całą uwagę rodzinie.

Samochód marzeń?

Nie mam ulubionej marki, ale ważne jest dla mnie, aby samochód był duży i wygodny, bo spędzam w nim mnóstwo czasu. Do tej pory w przybliżeniu objechałam obwód ziemi prawie 25 razy. No i jak to u kobiet, ważny jest też kolor, ostatnio u mnie króluje biały.

Najchętniej słucham…

Głównie słucham radia w trakcie jazdy samochodem. To, jaką stację i rodzaj muzyki wybieram, zależy od dnia i nastroju. Przekrój jest dość szeroki: od muzyki nowoczesnej aż po ciężkie brzmienia. Gdy potrzebuję wyciszenia, zdarza mi się także słuchać łagodnych, chilloutowych utworów.

Jaką czynność chciałaby Pani w przyszłości opanować ?

Jazdę TIR-em. Zawsze byłam ciekawa, jak to jest mieć kontrolę nad tak dużym autem.

W swojej ofercie posiadają Państwo również specjalne lustra, za którymi można ukryć ekrany. Jakie rozwiązania zostały wykorzystane w tych produktach i gdzie mogą być wykorzystywane?
Pilkington MirroView™, czyli lustro ukrywające ekran telewizyjny lub interaktywny monitor można wykorzystywać zarówno w przestrzeniach prywatnych, jak i komercyjnych. W tego typu realizacjach wykorzystywane jest lustrzane szkło refleksyjne w dwóch wersjach: standardowe do wnętrz słabiej doświetlonych np. barów oraz o większej przepuszczalności światła do zastosowania w miejscach o dużym natężeniu światła, jak galerie handlowe czy salony fryzjerskie. Ze względu na konieczność przenikania jak najjaśniejszego obrazu przez powierzchnię szkła, w realizacjach z zastosowaniem szkła Pilkington MirroView™ rekomendujemy montaż profesjonalnych wyświetlaczy wielkoformatowych LFD, o podwyższonej jasności ekranu w porównaniu do standardowych telewizorów. Stosując na szkło dodatkowo interaktywną folię dotykową, możemy uzyskać interaktywny kiosk, pozwalający na ciekawe zaprezentowanie treści reklamowej zarówno w pionie, jak i w poziomie. Takie obiekty cieszą się dużą popularnością podczas imprez handlowych, w salonach sprzedaży, punktach informacyjnych, showroomach. Z wykorzystaniem Pilkington MirroView™ można także stworzyć wirtualne przymierzalnie. Cyfrowe nośniki i kamera z czujnikami 3D, ukryte pod taflą lustra, nakładają na odbijającą się w lustrze sylwetkę ubrania dostępne w wirtualnej sklepowej bazie. Pozwala to na szybkie podjęcie decyzji zakupowych i ogranicza czas spędzony na żmudnym dobieraniu stylizacji. Jest to również ciekawa propozycja do wykorzystania podczas pokazów mody lub prezentacji najnowszych kolekcji.

Użycie szkła w architekturze i aranżacji wnętrz staje się coraz bardziej popularne. W dobie silnej konkurencji i nasycenia rynku powierzchnią handlową kluczowi gracze modernizują swoje salony sprzedaży lub rozbudowują całe obiekty handlowe. Jakie zastosowanie mogą znaleźć Państwa produkty w tym obszarze?
Tym, którzy chcą być w zgodzie z trendami, wyróżnić się wśród konkurencji polecam Pilkington Optiwhite™, superbezbarwne szkło o obniżonej zawartości żelaza, idealne na witryny sklepowe. Barwy oddawane przez to szkło są bardzo rzeczywiste, nawet w szybach grubszych. W witrynach sklepowych często są stosowane grube szkła, co najmniej 12 mm, co powoduje przekłamanie barw, bowiem im grubsze szkło, tym większe zniekształcenia. 12-milimetrowa szyba Pilkington Optiwhite™ gwarantuje prawie niezakłócone kolory, co ma ogromne znaczenie szczególnie w przypadku szyb malowanych białą emalią. W kantorach, salonach jubilerskich czy sklepach z ekskluzywnymi zegarkami znakomicie sprawdzają się szyby antywłamaniowe lub kuloodporne. Takie szyby również możemy produkować na superbezbarwnym szkle Pilkington Optiwhite™.

Stworzyli Państwo również narzędzia, które mogą ułatwić wybór odpowiedniego produktu przez potencjalnych Klientów. Czy może Pani przybliżyć szczegóły?
Źródłem inspiracji dla projektantów i inwestorów obiektów handlowych może być nowa aplikacja NSG Group zawierająca bogatą bazę projektów referencyjnych. Umożliwia ona szybkie wyszukiwanie produktów marki Pilkington i dopasowanie wyników wyszukiwania do wymagań projektowych. Z kolei aplikacja Pilkington Spectrum służy do obliczania parametrów technicznych szyb. Pozwala ona na tworzenie specyfikacji technicznych dla szerokiej gamy szkieł marki Pilkington oraz różnych ich kombinacji. Obie aplikacje są dostępne na urządzenia z systemem IOS oraz Android.

Jakie aspekty budują przewagę konkurencyjną Państwa firmy na polskim rynku?
Nasze produkty charakteryzują się wysoką jakością, potwierdzoną licznymi certyfikatami. Przechodzą kontrole jakości na każdym etapie produkcji.

A jakie korzyści ze współpracy warto podkreślić przede wszystkim dla odbiorców w sektorze handlu i nieruchomości handlowych?
Mamy wysoko wykwalifikowaną kadrę doradców, których kompetencje i wiedza merytoryczno-techniczna są wysoko oceniane przez Klientów. Cenią oni sobie także obsługę sprzedaży i sam proces sprzedaży, wraz z terminowością dostaw oraz logistyką. Z prowadzonych przez nas badań jakościowych wynika, że większość Klientów uważa naszą firmę za godną zaufania, czego najlepszym potwierdzeniem jest długoletnia współpraca. Na taką ocenę składają się przede wszystkim: wysoka kultura współpracy, bardzo dobrej jakości produkty, stabilny i przewidywalny system zamówień i dostaw produktów oraz renoma marki na rynku.

Jak wygląda strategia rozwoju Państwa firmy i plany na kolejny rok?
Ostatnie lata to dla nas czas intensywnego rozwoju. Rozbudowaliśmy zakłady w Krakowie i Skierniewicach, kupiliśmy fabrykę w Ostrołęce, zmodernizowaliśmy park maszynowy we Wrocławiu, zbudowaliśmy nowy zakład przetwórczy w Białymstoku. Staramy się odpowiadać na potrzeby Klientów zanim oni nas o to poproszą, wychodzimy naprzeciw ich oczekiwaniom. Dzięki temu, że stale obserwujemy rynek, analizujemy trendy, wiemy jak odpowiadać na potrzeby rynku. Cena nie jest już najważniejszym kryterium. Ważne są: wysoka jakość, dobre parametry i bezpieczeństwo. Widzimy, że coraz więcej Klientów, także indywidualnych, stawia właśnie na bezpieczeństwo. Dlatego poszerzamy produkcję szkła hartowanego i uruchamiamy kolejny piec do hartowania w zakładzie w Białymstoku.

Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: Magazyn Galerie Handlowe

Fotografia: Impatient Studio / Pilkington IGP

Data publikacji: 6 listopada 2019