Centrum handlowe i najemca to biznesowe naczynie połączone

Rozmowa ze Stanisławem Bogackim, Prezesem Zarządu Solar Company S.A.

Rozwój centrów handlowych w Polsce wprowadził przejrzystą organizację rynku detalicznego i pozwolił na otwarcie pierwszego sklepu Solar. Dziś istotny wpływ na branżę ma polityka i wprowadzony zakaz handlu w niedziele, który rzutuje na odwiedzalność w sklepach i poziom sprzedaży. I mimo że wyniki finansowe marki Solar uległy w 2018 roku poprawie, to Stanisław Bogacki, Prezes Zarządu Solar Company S.A., jest przekonany, iż możliwość sprzedaży w niedziele spowodowałaby osiągnięcie jeszcze lepszych rezultatów

Co oznacza nazwa Solar i skąd się wzięła?
Wbrew powszechnemu mniemaniu nazwa firmy nie ma bezpośredniej konotacji z układem słonecznym. Solar pochodzi wprost od imion dzieci założycieli: Staś, Ola, Radek. Nazwa ta pierwotnie miała być tylko nazwą firmy, natomiast wkrótce po jej założeniu (w październiku 1989 roku), latem 1990 roku wprowadziliśmy na rynek pierwszą małą kolekcję z metką Solar. W późniejszych latach myśleliśmy o innej nazwie dla marki odzieżowej, niemniej marka Solar szybko zyskała popularność i dlatego podjęliśmy decyzję, iż nie będziemy nic zmieniać. Warto natomiast wspomnieć, że Ola – Aleksandra Danel – jest obecnie wiceprezesem zarządu i dyrektorem ds. rozwoju naszej firmy, a Staś – Stanisław Bogacki Jr. – pełni funkcję członka Rady Nadzorczej Solaru.

Marka Solar powstała w 1989 r. Jakie największe zmiany zaszły na rynku przez te wszystkie lata?
Przede wszystkim musimy pamiętać, że w latach 90. wszyscy mierzyliśmy się z niewielkim wyborem dostępnych produktów, brakiem zorganizowanego systemu sprzedaży i również niewielkimi możliwościami finansowymi. Czynniki te niewątpliwie determinowały podejście do zakupów odzieżowych. Pierwsze istotne zmiany nastąpiły na przełomie stuleci, kiedy w Polsce zaczęły burzliwie rozwijać się zorganizowane miejsca sprzedaży detalicznej w postaci centrów handlowych. Spowodowało to szybki wzrost konkurencji, a co za tym idzie – możliwości wyboru. Również w latach 90. informacje o świecie mody pochodziły głównie z pism lifestyle i modowych. W okresie późniejszym coraz istotniejsza stawała się rola Internetu i związany z tym łatwiejszy dostęp do nowości. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej nastąpił gwałtowny wzrost wyjazdów zagranicznych, które dały możliwość bezpośredniej obserwacji trendów modowych i zakupów za granicą.

A jak zmieniły się Klientki?
Zmiana zachowań i upodobań Klientek jest oczywista. Istotną cechą wpływającą na ich podejście jest wzrost zamożności społeczeństwa. W porównaniu z dawniejszym okresem, obecnie Klientki zwracają zdecydowanie większą uwagę na jakość, ale również możliwość całościowej kompozycji sylwetki. Jak na całym świecie, Klientki oczekują od marki takiej jak nasza, dostarczenia zarówno modeli klasycznych – które my określamy miarą nowoczesnej klasyki, jak i modeli zgodnych z najnowszymi trendami. Naszą rolą jest taka kompozycja kolekcji, która łączy dwie wspomniane grupy.

Kim jest dziś kobieta Solar?
Kolekcje Solar tworzone są dla kobiet aktywnych zawodowo, dbających o swój wygląd, ceniących niewymuszoną elegancję i klasykę, często z odrobiną ekstrawagancji. Klientka marki Solar to osoba aktywna, nowoczesna, dbająca o swój rozwój, pewna siebie, świadoma swoich możliwości i lubiąca zmiany. Z pewnością lubi modę i rozmowy o niej. Nasze Klientki stawiają kupowanej odzieży wysokie wymagania: cenią jakość, bardzo dobre materiały i nienaganne wykonanie. Kobieta odwiedzająca nasze sklepy niewątpliwie traktuje zakupy odzieżowe również jako przyjemne doświadczenie estetyczne. Jest wymagająca i z tego względu oczekuje obsługi Klienta na najwyższym poziomie, atrakcyjnego wystroju sklepu i ciekawej formy ekspozycji odzieży. Ponadto z sezonu na sezon zauważamy również, że nasze sklepy są coraz chętniej odwiedzane przez młodsze Klientki. To zasługa zmian, jakie wprowadziliśmy w naszych kolekcjach i w strategii szerokiej komunikacji na przestrzeni ostatnich kilku lat. Nasze kampanie reklamowe i działania o charakterze pr-owym realizują strategię tworzenia wizerunku atrakcyjnego nie tylko dla stałej grupy wiernych Klientek, ale także młodszej wiekowo.

Na każdy sezon Solar przygotowuje nową kolekcję.
Zgadza się. Każdego roku tworzymy trzy sezonowe kolekcje: wiosna/lato, jesień/zima i karnawał, obejmujące odzież damską i akcesoria. Stylizacje są uzupełniane atrakcyjną, wykonaną z różnorodnych materiałów, głównie metali, biżuterią.

Skąd czerpią Państwo inspiracje?
Inspiracją do tworzenia kolejnych projektów jest wszystko, co nas otacza i w czym uczestniczymy: miasto, ulica, spotkania z innymi ludźmi, podróże. Praca w naszym Dziale Projektowym ma charakter zespołowy i to również dodatkowe, ważne źródło wzajemnej inspiracji. Nowe pomysły wymagają ciągłej obserwacji i poszerzania horyzontów, stąd częste wyjazdy osób pracujących w działach kreatywnych np. na targi tkanin, to punkt obowiązkowy, ale także odwiedzanie inspirujących miast, takich jak Barcelona czy Londyn, a nawet tak modny ostatnio Dubaj – jego oryginalna architektura stała się inspiracją do stworzenia jednego z printów w kolekcji wiosna/lato 2019. Konieczne jest bieżące śledzenie najnowszych trendów i rynków za pomocą specjalistycznych internetowych serwisów modowych.

„Bez względu na zmieniające się trendy i warunki rynkowe, nasze idee pozostają niezmienne” – brzmi filozofia Państwa firmy. Czy może Pan przybliżyć jej szczegóły?
Rozwój i zmiana są na stałe wpisane w filozofię marki Solar i stanowią wypadkową naszych poszukiwań i inspiracji. Kilka lat temu zapoczątkowaliśmy proces unowocześniania marki Solar, między innymi przez zmianę jej wizerunku, w tym logotypu, i sposobów komunikacji. Rozwój – przede wszystkim jakościowy – dotyczy, de facto, wszytkich sfer naszej działalnośći: kolekcji, sieci sklepów, naszych pracowników, sposobu zarządzania i marki samej w sobie. Nasz wizerunek podkreśla elegancki i kobiecy charakter marki i również organizacji, jaką jest Solar. Innym aspektem wspomnianej filozofii jest podejmowanie wyzwań I współpracy wykraczających poza działalność podstawową. Na przykład jako mecenas kultury wspieramy inicjatywy artystyczne związane z Poznaniem (np. Enter Enea Music Festival pod dyrekcją artystyczną Leszka Możdżera) i prowadzimy wiele wspólnych działań z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu. Na niwie sportowej jesteśmy partnerem Polskiego Związku Tenisowego, współdziałając w projektach związanych z tenisem kobiecym.

Portret

Doświadczenie zawodowe

Stanisław Bogacki jest współzałożycielem i istotnym akcjonariuszem Solar Company S.A. Związany jest ze Spółką od momentu jej powstania w 1989 roku. Od początku działalności Spółki pełni funkcję dyrektora generalnego, a następnie prezesa zarządu. Odpowiada m.in. za sieć sprzedaży marki Solar na rynku polskim i na rynkach zagranicznych oraz strategię rozwojową Spółki, a także za kształtowanie organizacji i jej profilu.
Jest współzałożycielem i współwłaścicielem galerii sztuki Artykwariat specjalizującej się w sztuce XIX i pierwszej połowy XX wieku. Jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Poznaniu, gdzie między innymi uzyskał specjalizację z okulistyki i tytuł doktora nauk medycznych. Poza pracą prowadzi aktywny sportowy tryb życia.

Dewiza życiowa?

W życiu kieruję się zasadą złotego środka, niemniej z pewną stałą progresją. Niewątpliwie bardzo ważna jest tolerancja i zasada obiektywnej oceny.

O sukcesie decyduje?

Umiejętność słuchania innych i chęć delegowania uprawnień i odpowiedzialności.

Do działania motywuje mnie…

Moja firma i ludzie, którzy w niej pracują.

Co wyróżnia Państwa markę na tle innych brandów odzieżowych, kierujących swoją ofertę do kobiet?
Wysoka jakość i autorski charakter kolekcji. Poziom obsługi – byliśmy i jesteśmy laureatem wielu nagród na tym polu. Wyrazista polityka wizerunkowa, nasze działania są skorelowane z charakterem marki: nowoczesnym, eleganckim, ale nienarzucającym się. Podkreślmy również przyjazny i czytelny serwis online. Myślę, że to najważniejsze czynniki, które wyróżniają nas na tle zarówno konkurencji, jak i całego rynku modowego w Polsce.

Butiki Solar znajdują się głównie w centrach handlowych.
To prawda. Pierwszy sklep naszej firmy został otwarty w Centrum Handlowym M1 w Poznaniu, 11 listopada 1998 roku. Było to jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce; uprzednio nie mieliśmy własnych sklepów, głównie ze względu na duże trudności lokalizacyjne – ulice handlowe w polskich miastach istniały w szczątkowym zakresie, natomiast największy problem stanowiły umowy z właścicielami funkcjonujących przy nich lokali. Dopiero rozwój centrów handlowych wprowadził przejrzystą organizację rynku detalicznego.

Jakimi zasadami kierujecie się Państwo podczas wyboru określonej lokalizacji handlowej?

Przy wyborze lokalizacji kierujemy się pozycjonowaniem danego centrum, natomiast w jego obrębie chcemy się zawsze plasować w miejscach wysoce atrakcyjnych, odpowiednich dla pozycji naszej marki, a jednocześnie w środowisku firm odzieżowych o zbliżonym profilu. Istotna jest również wielkość powierzchni sklepu – najchętniej między 130 a 160 mkw., co oczywiście nie zawsze jest możliwe.

Państwa Klientki mogą korzystać nie tylko z sieci salonów stacjonarnych, ale również dokonywać zakupów on-line, a ten segment rozwija się coraz intensywniej. Czy również w Państwa wynikach sprzedaży te działania znajdują odzwierciedlenie?
Truizmem jest stwierdzenie, że sprzedaż internetowa stanowi dzisiaj niezwykle ważny kanał dotarcia do Klienta i jest medium o stale rosnącym potencjale i ciągle pojawiających się nowych możliwościach. Warto podkreślić, iż byliśmy jedną z pierwszych firm odzieżowych w Polsce, która otworzyła swój własny sklep internetowy. Jest to dla nas bardzo istotne miejsce kontaktu z potencjalnym Klientem, narzędzie, któremu poświęcamy dużo uwagi i inwestycji finansowych. W rzeczywistości sieć nasza działa na nowoczesnych zasadach omnichannelingu, gdzie sprzedaż internetowa jest połączona w znacznej mierze ze sklepami stacjonarnymi.

Jak kształtują się Państwa kluczowe liczby w tym aspekcie?
Wartość sprzedaży sklepu internetowego w stosunku do całościowej wartości sprzedaży marki stale rośnie, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Wbrew obiegowym opiniom, sklep internetowy nie jest czymś w rodzaju perpetuum mobile, lecz wymaga ciągle zwiększającego się nakładu pracy, w celu jak najlepszej prezentacji poszczególnych modeli i łatwości obsługi. Oczywiste jest też, że sprzedaż internetowa wymaga perfekcyjnej logistyki. Z drugiej strony, patrząc przyszłościowo, nie wydaje się, aby w ciągu najbliższych lat sklepy stacjonarne gwałtownie ograniczyły swój zakres działania. Zakupy, szczególnie zakupy modowe, stanowią i stanowić będą atrakcyjny sposób spędzania wolnego czasu. Dodatkowo, w przypadku mody, niewątpliwie bardzo istotna jest pomoc profesjonalnych doradców, z której zresztą słyniemy.

W tym roku Solar obchodzi 30-lecie działalności. Jakie niespodzianki przygotowali Państwo dla swoich Klientek?
30-lecie działalności firmy – która, de facto, należy do autentycznych pionierów wolnego rynku w Polsce – jest to niewątpliwie dużym i wartym podkreślenia osiągnięciem. Przygotowujemy w związku z tym różne działania, z których większości, z oczywistych względów, nie możemy jeszcze ujawnić. Natomiast mogę zdradzić, iż w sierpniu ukaże się w naszych sklepach specjalna, limitowana kolekcja jubileuszowa, dedykowana 30-leciu działalności firmy. Znając ją, jestem przekonany, że będzie z jednej strony zaskakująca, a z drugiej – bardzo pożądana, tak zwane must have.

Sieci handlowe coraz częściej zapraszają do współpracy popularnych aktorów, sportowców czy blogerów.
I Solar również korzysta z tego trendu. Np. od lat współpracujemy z blogerkami, wybierając te – może nie najbardziej znane postaci – które prezentują styl adekwatny dla naszej marki i takie, z którymi nasze Klientki mogą się utożsamiać. Współpracujemy z gronem aktorek i piosenkarek, lecz nie na zasadzie kampanii reklamowych, a bardziej kameralnych przedsięwzięć. Są to znane nazwiska, jak m.in. Anita Sokołowska, Marcelina Zawadzka, Kasia Stankiewicz, Ada Fijał czy Katarzyna Zielińska. Przy czym o takich wydarzeniach, jak ich wizyty w naszych sklepach lub na specjalnych spotkaniach, informujemy Klientki za pośrednictwem social mediów i newslettera. W kampaniach reklamowych stawiamy na mocne modowe nazwiska i to też czynnik, który nas wyróżnia. Współpracowaliśmy m.in. z takimi modelkami, jak: Patrycja Gardygajło, Aneta Pająk, Julia Banaś czy Ola Rudnicka, a także z najwyższej klasy fotografami. Należy przypomnieć, iż swego czasu twarzami Solaru były m.in. Małgorzata Niemen i Agata Buzek.

Rok 2018 był trudny dla sektora handlowego. Bezdyskusyjnie największym wydarzeniem był wprowadzony zakaz handlu w niedzielę. Jego skutki odczuli zarówno właściciele centrów i sieci handlowych, jak i konsumenci. W jaki sposób wpłynął on na działalność Państwa marki?
Niewątpliwie zakaz handlu w niedzielę wpłynął na odwiedzalność w sklepach i również na poziom sprzedaży. Wprawdzie wyniki naszej sprzedaży uległy w 2018 roku poprawie, niemniej jesteśmy przekonani – dysponując różnymi danymi – iż możliwość sprzedaży w niedzielę spowodowałaby osiągnięcie jeszcze lepszych rezultatów. Należy pamiętać, że w niedzielę pojawiali się Klienci, którzy nie mają czasu na zakupy w ciągu tygodnia, co dotyczy zresztą większości marek odzieżowych. W niedzielę miały miejsce również nieplanowane wcześniej zakupy emocjonalne, przy okazji wizyty w centrum handlowym w innych celach, takich jak rodzinna wizyta w kinie, w centrum rozrywki czy w restauracji. Na podstawie dotychczasowych danych możemy ocenić, że tylko niewielka liczba Klientów kupujących poprzednio w niedzielę przeniosła swoje zakupy na inne dni tygodnia lub do sklepu internetowego. Należy wspomnieć, że liczba zakupów dokonywanych w niedzielę w sklepie internetowym tylko nieznacznie wzrosła w porównaniu z poprzednimi latami.

Osobiście uważam, że centra handlowe powinny wziąć pod uwagę, że – patrząc długoterminowo – ich działalność będzie wysoce zyskowna wtedy, gdy również najemcy będą zadowoleni ze swoich wyników…

W jaki sposób centra handlowe wyszły naprzeciw nowym przepisom?
Współpraca z centrami handlowymi to złożone zagadnienie. Generalnie można stwierdzić, że centra handlowe, jak do tej pory, w żaden sposób nie poszły na rękę najemcom w związku ze zmniejszeniem liczby dni sprzedażowych. Wydaje się, że pewne zmiany powinny nastąpić, szczególnie w zakresie kosztów wspólnych i zarządzania, które niewątpliwie ulegają zmniejszeniu. Plany biznesowe związane z podpisaniem umowy zawsze tworzyliśmy w oparciu o siedmiodniowy dzień sprzedaży. Plan taki oczywiście obejmuje akceptację kosztów wynajmu i bieżącej działalności sklepów. Osobiście uważam, że centra handlowe powinny wziąć pod uwagę, że – patrząc długoterminowo – ich działalność będzie wysoce zyskowna wtedy, gdy również najemcy będą zadowoleni ze swoich wyników i będą dokładali wszelkich starań, aby w danym centrum funkcjonować jak najlepiej. Jest to po prostu biznesowe naczynie połączone. Ostatnie stwierdzenie odnosi się oczywiście do całokształtu współpracy. Mógłbym podać przykłady centrów handlowych, które tę zasadę dobrze rozumieją i dbają o to, aby dochodowość była wspólnym mianownikiem wynajmującego, jak i najemcy. Niestety, są też centra handlowe, których podejście przeczy tej zasadzie, co szczególnie jest przykre w przypadku, gdy działalność danego centrum zauważalnie nie spełnia oczekiwań Klientów, co objawia się licznymi pustostanami i spadkiem odwiedzalności, jak na przykład w jednej ze starszych galerii w Krakowie.

Jak wynika z raportu PMR „Handel detaliczny odzieżą i obuwiem w Polsce 2017. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2017–2022” polski rynek w 2022 r. osiągnie wartość 43,2 mld zł. Czy rzeczywiście zapowiada się on tak optymistycznie?
Bardzo cieszylibyśmy się, gdyby tak rzeczywiście było. Należy pamiętać, iż w przypadku prognoz długoterminowych zawsze należy liczyć się z nieprzewidzianymi zdarzeniami, nie tylko gospodarczymi, ale również na tle społeczno-politycznym. Co więcej, w cyklach ekonomicznych istnieją wyraźnie zarysowane podziały na okresy koniunktury i dekoniunktury. Istotne jest, jak długo obecna koniunktura może jeszcze potrwać. Podkreślę jeszcze raz, że decyzje polityczne mają istotny wpływ na gospodarkę i zachowania Klientów. W związku z tym trudno jest mi odnieść się w sposób wiążący do takiej prognozy.

Sektor modowy w Polsce rozwija się w tempie bardzo dynamicznym. Na naszym rynku modowym mamy ponad 2000 zarejestrowanych podmiotów, które zajmują się produkcją odzieży. Polacy coraz więcej wydają rocznie na ubrania. Jeszcze w 2013 roku wydawaliśmy rocznie ok. 600 zł, a dziś ponad 1000 zł rocznie. Jak w Państwa ocenie będzie rozwijała się ta branża w najbliższych latach?

Co do wydatków, możemy w sposób bezpośredni nawiązać do poprzedniego pytania. Natomiast wydaje się, że rozwój branży na rynku polskim w najbliższych latach nie powtórzy osiągnięć ostatniego okresu – należy pamiętać, iż konkurencja jest tu niezwykle silna i w stosunku do możliwości finansowych społeczeństwa zbliżona do rynków zachodnich. Ciekawym spostrzeżeniem może być fakt, iż oprócz obecności prawie wszystkich gigantów światowych – na rynek polski wchodzą marki zagraniczne, których działalność w Europie jest z reguły ograniczona do kraju macierzystego, ewentualnie jeszcze jednego lub dwóch. Wzmaga to dodatkowo konkurencję; pozytywnym aspektem jest tu bardzo dobre postrzeganie Polski i polskiego rynku w Europie.

Jakie są Państwa założenia rozwojowe na najbliższy czas?
Wspominałem już o cyklach koniunkturalnych. Działalność naszej firmy potwierdza teorię ich istnienia. Kilka lat temu przeszliśmy przez okres słabszych wyników i pewne zmniejszenie popularności marki. Na szczęście potrafiliśmy zdiagnozować przyczyny i wprowadzić liczne zmiany i unowocześnienia, które zaowocowały obecnie wyraźną tendencją wzrostową – w każdym aspekcie działalności firmy. Patrząc przyszłościowo i zakładając, że nie nastąpią większe zmiany społeczno-polityczne i gospodarcze, jesteśmy optymistami co do dalszego działania firmy. Podkreślić należy, iż pracujemy we właściwie najtrudniejszym segmencie rynku, który my określamy jako middle-up, a używa się często pojęć marka premium czy ekskluzywna. Zwróćmy uwagę, że wiele firm – i to z różnych sektorów – pozycjonujących się podobnie, przeżywało ostatnio duże trudności.

Na jakich działaniach chcą się Państwo skupić?
Naszym celem jest ciągłe podnoszenie osiągniętego poziomu i bycie coraz bardziej atrakcyjną marką dla naszych obecnych i przyszłych Klientek. Nie zamierzamy absolutnie obniżać naszego pozycjonowania, choć to ogranicza rozwój w kategoriach ilościowych na rynku krajowym. Podejmujemy działania w celu zwiększenia obecności firmy za granicą, co nie jest łatwe. Jak dotąd udaje się to z powodzeniem tylko jednej polskiej firmie, operującej jednak na znacznie tańszym poziomie. Niewątpliwie stałym celem jest podnoszenie jakości wszystkich naszych działań, a jednym z bliskich celów – dalszy rozwój wzajemnego wspierania się kanałów sprzedaży.

Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: Magazyn Galerie Handlowe

Fotografia: Solar Company SA

Data publikacji: 6 maja 2019