Sekret smaku naszej kawy tkwi w ziarnach

Rozmowa z Tomaszem Weczerem, założycielem i współwłaścicielem Columbus Coffee

Kawa oferowana przez Columbus Coffee to specjalnie wyselekcjonowane ziarna z najlepszych plantacji na świecie, m.in. Kolumbii, Brazylii, Gwatemali, Peru, Nikaragui, Kongo i Wietnamu. Ponadto na rynku kawiarnianym, na którym zauważalny jest wysoki poziom konkurencji, to rodzinny klimat, przyjazne traktowanie pracowników, elastyczność w podejściu do tworzenia oferty oraz samych konceptów kawiarni decyduje o wyjątkowym charakterze Columbus Coffee. Co ciekawe, marka stawia w centrum swojej uwagi paradoksalnie nie Klientów, a baristów. Tomasz Weczer, założyciel i współwłaściciel firmy Columbus Coffee wierzy bowiem, że gdy dba się o pracowników, odpowiednio zostaną obsłużeni Klienci

Co oznacza nazwa Columbus Coffee i skąd się wzięła?
Nazwa naszej sieci kawiarni nawiązuje do wypraw znanego podróżnika i odkrywcy – Krzysztofa Kolumba. Inspirowani jego charyzmą i determinacją w odkrywaniu nowych lądów uznaliśmy, iż te cechy idealnie będą pasowały do naszej marki, a sam fakt, iż na jego statku w drodze powrotnej znalazła się także kawa, stanowił zwieńczenie całej koncepcji. Muszę także wspomnieć, iż nawet na etapie projektowania logotypu marki inspirowaliśmy się flagowym okrętem „Santa Maria” – układ ziaren w logo został opracowany na podstawie trzech żagli, a figurujący na nich czerwony krzyż Królowej Hiszpanii zdecydował o kolorze jednego z nich.

Jaki jest Państwa przepis na idealną kawę?
Mieszanki kawowe Columbus Coffee to specjalnie wyselekcjonowane ziarna z jednych z najlepszych plantacji na świecie. Sekret smaku naszej kawy tkwi właśnie w ziarnach, które docierają do nas z najdalszych zakątków globu, m.in. z Kolumbii, Brazylii, Gwatemali, Peru, Nikaragui, Kongo, Wietnamu. Ziarna to jednak nie wszystko, gdyż od początku założenia pierwszej kawiarni w Szczecinie wierzymy, że na odpowiedni odbiór kawy wpływają takie detale, jak: profesjonalna i miła obsługa baristów, wystrój, charakterystyczna atmosfera odprężenia i relaksu.

 

Od prawej: Tomasz Weczer, a także Patrycja i Piotr Okoń – franczyzobiorcy Columbus Coffee „Śródmieście” w Szczecinie.

A jaka jest Pana ulubiona kawa?
Najczęściej piję espresso, zdecydowanie jest to moja ulubiona kawa, która pozwala poznać i ocenić jakość ziaren oraz sposób parzenia, a co najważniejsze, skutecznie pobudza do działania.

Columbus Coffee posiada kawiarnie zarówno w centrach handlowych, jak i przy głównych ulicach miast. Jakimi zasadami kierujecie się Państwo podczas wyboru określonej lokalizacji?
Biorąc pod uwagę dobór lokalizacji, analizujemy otoczenie, w którym ma pojawić się kawiarnia, zarówno pod kątem natężenia ruchu, jak i okolicznych lokali. Zależy nam na lokalizacjach, które będą wpisywały się w nasz koncept, pozwolą zrealizować dzięki temu cele zarówno estetyczne, jak i techniczne, ale też te budujące atmosferę. Oczywiście bardzo ważna w tym obszarze jest lokalna społeczność, okoliczni mieszkańcy przemieszczający się codziennie do pracy i z powrotem. To dla nich tworzymy kawiarnie Columbus Coffee i robimy wszystko, by czuli się jak u siebie.

Columbus Coffee to kilka formatów, m.in. Columbus Cafe, Columbus Bistro & Cafe, Columbus Ice Cream & Cafe. Czym charakteryzują się poszczególne koncepty? I skąd wzięła się potrzeba stworzenia aż tylu różnych formatów?
To prawda, mamy cztery koncepty kawiarni, wszystkie łączy ta sama, doskonała kawa, niemniej poszczególne formaty dostosowane są do zrealizowania konkretnych potrzeb występujących w danym miejscu. Tak jak wcześniej wspomniałem, Klienci są dla nas bardzo ważni, słuchamy ich i staramy się dostosować tak nasze kawiarnie, aby otrzymali to, czego potrzebują. Taki podział konceptów daje nam także sporą elastyczność w doborze lokalizacji, przykładowo Columbus Bistro & Cafe Oxygen w Szczecinie zlokalizowany jest w biurowcu, gdzie oprócz porannej kawy, croissantów lub tostów, Klienci mogą zjeść śniadanie, umówić się na lunch, a wieczorem przyjść ze znajomymi na kolację i spędzić miło czas.

Zmiana stylu życia Polaków powoduje, że coraz chętniej spędzają czas poza domem i przeznaczają na to coraz większe budżety.
Zdecydowanie zgadzam się z tą tezą, która de facto jest potwierdzona badaniami społecznymi, które obecnie wskazują, iż 70% Polaków je posiłki i pije kawę poza domem, różnica jest tylko w częstotliwości w poszczególnych grupach wiekowych oraz rozkładzie płci.

Czy Columbus Coffee również zauważa takie tendencje i odnotowuje je w swoich wynikach sprzedaży?
Z naszych raportów wynika, że 12% ze wspomnianej grupy badanych deklaruje, iż codziennie zamawia kawę poza domem, a 30% kilka razy w miesiącu. Naturalną koleją rzeczy jest także coraz wyższy rachunek zostawiany w poszczególnych grupach wiekowych, który zdecydowanie znacznie zwiększa się od grupy 24-latków wzwyż. Wyniki te także potwierdzają się z faktycznymi zachowaniami Klientów naszych kawiarni. Ważniejszymi wskaźnikami dla nas jednak nie jest ilość, a jakość, do której przykładamy wiele uwagi, a także przywiązanie Klientów do naszej marki. Staramy się, by osoby, które spróbują naszej kawy, wróciły kolejny raz, a z czasem wpisały na swojej codziennej liście odwiedzenie kawiarni. W wywiadach prowadzonych z baristami regularnie słyszymy, iż pojawiające się znajome twarze Klientów budzą uśmiech i często pod hasłem „Pani Gabrysiu, to co zwykle” kryje się esencja przyjaznej kawiarni, do której chce się wracać.

Większość restauratorów oraz właścicieli lokali gastronomicznych narzeka, iż mają do czynienia z trudnymi Klientami, już sam fakt zadawania pytań na temat poszczególnych pozycji z karty odbierany jest jako problematyczny.

Jak w Pana ocenie zmienia się dzisiejszy Klient?
Większość restauratorów oraz właścicieli lokali gastronomicznych narzeka, iż mają do czynienia z trudnymi Klientami, już sam fakt zadawania pytań na temat poszczególnych pozycji z karty odbierany jest jako problematyczny. Uważam, że jest to błąd, który niestety przenosi się na cały zespół i tym samym powoduje niekomfortowe sytuacje. Moim zdaniem mamy dzisiaj do czynienia z Klientem przede wszystkim wymagającym, co nie jest niczym złym, gdyż każdy z nas, płacąc za usługę czy produkt, wymaga, aby została spełniona wg ustalonego standardu. Klienci są także bardziej otwarci na nowości, chętni na wskazówki baristów, wręcz oczekują opieki w zakresie doboru napoju czy zamówień z karty. Dlatego na pierwszym miejscu Columbus Coffee stawia paradoksalnie nie Klientów, a naszych baristów. Wierzymy, że gdy zadbamy o naszych pracowników, Klienci zostaną odpowiednio obsłużeni.

Jaki jest profil konsumenta Państwa marki?
Mamy bardzo dobrze sprecyzowaną grupę docelową. W skrócie mogę powiedzieć, iż są to głównie ludzie młodzi, w wieku 25–35 lat. Osoby w tej grupie wiekowej są aktywne zawodowo i posiadają własne fundusze. Mają w sobie dużo energii i częściej spędzają czas poza domem. Są jednak już na tyle dojrzałe, by doceniać wartości, takie jak: jakość, odpowiedzialność czy doświadczenie. Można powiedzieć: taka klasa średnia z ambicjami. Są to głównie pracownicy umysłowi – na początku ścieżki kariery bądź osoby, którym udało się już wspiąć nieco wyżej. Osoby z tej grupy są zabiegane, żyją w ciągłym pośpiechu. Do kawiarni przychodzą przelotem podczas przerwy na lunch, na chwilę relaksu − traktując ją jako odskocznię od pracy lub w celach biznesowych.

Oferta Columbus Coffee nie koncentruje się tylko na klasykach kawy. W menu znajdziemy np. sezonowe smoothies czy lemoniady, śniadania i desery. Czy tak kompleksowej oferty oczekują współcześni Klienci?
Z naszego doświadczenia wynika, że tak, właśnie tego oczekują Klienci. Dlatego okresowo odświeżamy ofertę, weryfikujemy zainteresowanie poszczególnymi pozycjami w menu, wprowadzamy nowości. Klient, nawet ten stały, który regularnie przychodzi i zamawia dokładnie to samo, czasem potrzebuje zmiany, czegoś świeżego, a także często jego preferencje zmierzają już nie tylko w kierunku kawy, a np. orzeźwiającej lemoniady czy deseru lodowego.

Portret

Tomasz Weczer
Założyciel i Współwłaściciel Columbus Coffee

Doświadczenie zawodowe:

Pierwszy raz zetknąłem się z gastronomią w wieku 15 lat, kiedy moi rodzice prowadzili małą kawiarenkę z ogródkiem letnim na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Wspólnie z siostrą pomagaliśmy mamie, pracując tam w wolnym czasie po szkole oraz w każde wakacje. Był to rok 1994. Następnie od roku 1998 pracowałem dla szczecińskiej grupy przedsiębiorców branży gastronomicznej, po kolei na wszystkich stanowiskach, od zaopatrzeniowca, przez kelnera i barmana aż do kierownika. W wieku 21 lat wspólnie z nimi otworzyłem swoją pierwszą restaurację (Christopher Columbus). Rok 2010 to pierwsza kawiarnia Columbus Coffee. Dziś, kiedy nasza firma posiada już rozbudowaną grupę menedżerów odpowiedzialnych za poszczególne działy, do moich najważniejszych obowiązków należą rozwój i inwestycje oraz kwestie prawne.

Dewiza życiowa?

Najważniejsza jest rodzina. Wszystko inne to dobra przygoda.

Co Pana zdaniem decyduje o sukcesie?

Upór i konsekwentne dążenie do celu na pewno zwiększają szanse na osiągnięcie sukcesu.

Najlepiej do działania motywuje?

Odpowiedzialność za zobowiązania wobec mojego zespołu, moich Klientów i franczyzobiorców.

Co szczególnie ceni Pan w ludziach?

Kreatywność i samodzielność. Jeśli mowa o moim team’ie.

Preferowany wypoczynek?

Aktywnie.

Niezapomniane miejsce?

Plantacja kawy w okolicach Santa Marta, w północnej Kolumbii.

Film, który wywarł na Panu największe wrażenie?

Obejrzałem ostatnio dokument zatytułowany „What the healt”. Ten film mocno wpłynął na moje dotychczasowe nawyki żywieniowe – polecam.

Ulubiona książka?

Poleciłbym wiele, ale szczególnie „Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi” Roberta L. Wolke, jeżeli kogoś tak jak mnie interesuje np. to, dlaczego lustra odwracają strony prawą i lewą, a nie odwracają górnej i dolnej…

Co jada Pan najchętniej?

Do niedawna steki, dziś już tylko kotlety sojowe…

Ulubiona restauracja?

Christopher Columbus na Wałach Chrobrego w Szczecinie.

Kultura w czasie wolnym?

Koncerty chóralne mojej mamy.

Gdzie planuje Pan spędzić najbliższe wakacje?

Wszędzie tam, gdzie moich trzech synów będzie miało największą frajdę.

Wymarzona marka samochodu?

Nie mam ulubionej marki, w autach cenię niezawodność.

Jakiej muzyki słucha Pan najchętniej?

Różnej, bo zwariowałbym, słuchając jednej. Ale najdłużej są ze mną od czasów szkolnych Queen, Prodigy i The Cranberries.

Co chciałby Pan opanować do perfekcji?

Zachowanie spokoju i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. A tak na serio, to grę na gitarze.

Jak można przeczytać na Państwa Facebooku, „każda kawiarnia jest inna, ponieważ każdy nasz Gość jest wyjątkowy”. Jak zatem powstają Państwa kawiarniane koncepty?
Oczywiście wszystkie nasze kawiarnie posiadają określone cechy wspólne, niemniej prawdą jest, że w pewnym sensie każda kawiarnia jest inna. Składa się na to wiele czynników, przede wszystkim lokalizacja definiuje styl kawiarni, czy będzie konceptem bistro, express cafe czy ice cream & cafe. Kolejny to usytuowanie i układ kawiarni, każdy projekt realizujemy przy współpracy z architektami oraz projektantami wnętrz, przez co niektóre elementy różnią się od reszty. Cechą charakterystyczną są malowidła na ścianach, do tego wykorzystujemy najlepszych artystów w Polsce, którzy przenoszą naszą wizję na wnętrza kawiarni, natchnieni często sami proponują ciekawe pomysły. Pod tym względem, odwiedzając poszczególne kawiarnie, z jednej strony Klient wie, że znajduje się w Columbus Coffee, niemniej jego doznania są odmienne niż w przypadku kawiarni, które do tej pory poznał. Dlatego też nie chcę wyróżniać pojedynczych lokalizacji, a raczej zachęcam do odwiedzenia kilku kawiarni i przekonania się o naszym wyjątkowym wystroju na własne oczy.

Columbus to nie tylko kawiarnie, ale także meble. To zaskakujące połączenie!
Własna produkcja mebli stanowi o naszej indywidualności oraz szerokich możliwościach adaptacji elementów wystroju do danej lokalizacji. Drewno, które dominuje w naszych konceptach, znów nawiązuje do czasów Krzysztofa Kolumba, przeplata się jednak z nowoczesnym stylem, tworząc unikatowe wnętrza.

W Columbus Coffee psiaki są mile widziane. Na czym polega Państwa gościnność w tym aspekcie?
Zgadza się, nasza filozofia zmierza do przyjaznego traktowania zwierząt, które często są członkami naszych rodzin, a co za tym idzie, nie pozwalamy, by nasi bliscy stali na zewnątrz i czekali aż dopijemy ulubioną kawę. Przejawia się to m.in. tym, że obsługa naszych kawiarni i bariści pomagają dobrać miejsce ze zwierzakiem tak, aby nie przeszkadzało to innym gościom kawiarni.

Najważniejszy dla nas jest zespół oraz bardzo silni i świadomi franczyzobiorcy, którzy są ogromnie zaangażowani w rozwój marki Columbus Coffee.

Państwa marka organizuje lokalnie liczne akcje, np. bicie rekordu Guinnessa z okazji urodzin, kawa za książkę, 1492 darmowych kaw na Dzień Kolumba. To dość kreatywny plan marketingowy.
Marka Columbus Coffee od zawsze angażowała się w lokalne akcje wspierające społeczność lub realizujące jakiś ciekawy cel społeczny. Mamy wiele pomysłów na realizację planów marketingowych, których celem nadrzędnym nie jest tylko i wyłącznie zysk materialny, a zmiana społeczna. Otoczenie nas definiuje i weryfikuje, nie mniej wierzymy, że my także możemy wywierać wpływ, mając w rękach siłę pozytywnej energii płynącej strumieniami kawy, i zmieniać świat lub niczym Krzysztof Kolumb – odkrywać go na nowo. Najważniejszy dla nas jest zespół oraz bardzo silni i świadomi franczyzobiorcy, którzy są ogromnie zaangażowani w rozwój marki Columbus Coffee.

Konkurencja na rynku kawiarnianym jest dosyć spora. Starbucks, Costa Coffe czy Green Caffè Nero to również prężnie rozwijające się marki z ciekawymi pomysłami na przyciągnięcie Klientów. Jakie elementy wyróżniają Columbus Coffee na tym tle?
Zdecydowanie konkurencja jest na bardzo wysokim poziomie, nie mniej większość wymienionych brandów to sieciówki, za którymi stoją korporacje, już to definiuje różnice między naszymi kawiarniami. Mógłbym wymienić kilka elementów odróżniających, jak np. brak miejsca na elastyczność, wyśrubowane standardy, czy sposób traktowania pracowników, który jest zgoła odmienny niż w Columbus Coffee. W naszym przypadku mamy do czynienia z rodzinnym klimatem stojącym u podstaw tworzenia firmy Columbus Coffee, przyjaznym traktowaniem pracowników, elastycznością w podejściu do tworzenia oferty oraz samych konceptów kawiarni. Oczywiście to, co mówię, brzmi jak idealny sen, każdy zdaje sobie sprawę, że codzienność nie jest tak kolorowa i każdy biznes wymaga ogromnego zaangażowania, a także napotyka wiele problemów, niemniej dążenie do wyznaczonych celów oraz staranie się o ich spełnianie każdego dnia powoduje, że tworzymy prawdziwy charakter marki i odpowiedniego przywiązania.

Który z konceptów konkurencji docenia Pan najbardziej?
Jeśli miałbym wybrać jeden z wymienionych konceptów konkurencji, który najbardziej mi odpowiada, to zdecydowanie będzie to Green Caffè Nero.

Rośnie globalna świadomość na tematy związane z ekologicznymi aspektami masowej hodowli mięsa i kurczących się zasobów naturalnych. Coraz popularniejsza kuchnia wegańska i wegetariańska, a także trend zdrowego żywienia i koncepcja food waste determinują ofertę i sposób funkcjonowania rynku gastronomicznego na całym świecie. Europejskie przepisy zmuszają do wycofywania z obiegu plastikowych naczyń i słomek. W jaki sposób Columbus Coffee odpowiada na te tendencje?
Zdecydowanie trendy związane z ekologicznymi hodowlami czy ograniczaniem strat związanych z produkcją żywności są na pierwszych stronach gazet, a także w świadomości coraz większej grupy Klientów zwracających na te aspekty uwagę. W Columbus Coffee korzystamy ze sprawdzonych dostawców, którzy dostarczają świeżych produktów, z których w dalszej kolejności przygotowywane są najczęściej produkty z krótką datą przydatności. Ostatnio wdrożyliśmy także zupełnie nową procedurę obejmującą ograniczanie strat w kawiarniach, w myśl zasady Zero Waste. Jest to związane między innymi z częstotliwością dostaw, lepszym planowaniem zapotrzebowania na poszczególne produkty, a także odpowiednimi ramami czasowymi na sprzedaż kategorii produktowych. W niektórych lokalizacjach uruchomiliśmy także sprzedaż Happy Hours, tak aby w bardzo atrakcyjnej cenie sprzedawać produkty przed zamknięciem po to, by się nie marnowały. Obecnie pracujemy nad dostarczeniem do wszystkich kawiarni ekologicznych słomek, a także wycofaniem w niedalekiej przyszłości lub mocnym ograniczeniem użycia plastikowych opakowań.

W ostatnim czasie właściciele centrów handlowych znaczny nacisk kładą na modernizację stref gastronomicznych w przebudowywanych obiektach handlowych. Jakimi sugestiami sprzyjającymi rozwojowi Państwa biznesu chcielibyście się Państwo podzielić w tym aspekcie?
Z perspektywy naszego biznesu jesteśmy na tyle elastyczni, że możemy dostosować się do większości modernizacji, które wykonywane są w galeriach handlowych. Ostatnimi czasy zauważamy, że w niektórych lokalizacjach obecność kawiarni na food courtach nie musi być obligatoryjna i świetnie radzimy sobie także w innych częściach centrów handlowych.

Jakie są plany rozwoju sieci Columbus Coffee w nadchodzącym czasie?
Obecnie dobraliśmy lokalizacje pod kątem nowych otwarć do końca roku. Planujemy rozwinąć sieć w 2019 do 30 kawiarni w strategicznych miastach. Plany marketingowe również są przygotowywane tak, aby w kolejnym roku rozszerzyć wsparcie lokalnych działań o ogólnopolskie media, zaistnieć w znacznie szerszym gronie Polaków i podzielić się atmosferą Columbus Coffee z większym gronem odbiorców.

Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: Magazyn Galerie Handlowe

Fotografia: Columbus Coffee

Data publikacji: 18 lipca 2019